W nocy pozostawiłam ten wpis krótko skomentowany jednym zdaniem. Wstałam teraz jednak z nową energią i stwierdziłam, że pozostawić zestaw, w którym czułam się tak niesamowicie dobrze bez kilku
( lub kilkudziesięciu ) słów na jego temat byłoby straszną ignorancją .
Z założenia i wyznania jestem minimalistką. Po jakimś czasie, gdy widzę zdjęcia tego co miałam na sobie, o wiele bardziej wolę żałować że nie dodałam jakiegoś jednego, uzupełniającego elementu niż łapać się za głowę i zastanawiać czy rzeczywiście tamtego dnia chciałam podjąć pracę w cyrku, albo zamienić się miejscami z przerysowaną nastolatką z MTV. Poza tym mniej znaczy więcej - to miejsce pierwsze w moim modowym, nieoficjalnym dekalogu.
( lub kilkudziesięciu ) słów na jego temat byłoby straszną ignorancją .
Z założenia i wyznania jestem minimalistką. Po jakimś czasie, gdy widzę zdjęcia tego co miałam na sobie, o wiele bardziej wolę żałować że nie dodałam jakiegoś jednego, uzupełniającego elementu niż łapać się za głowę i zastanawiać czy rzeczywiście tamtego dnia chciałam podjąć pracę w cyrku, albo zamienić się miejscami z przerysowaną nastolatką z MTV. Poza tym mniej znaczy więcej - to miejsce pierwsze w moim modowym, nieoficjalnym dekalogu.
Koszulę, którą mam na sobie uwielbiam za dwuwarstwowość, krój, lekkość. Jeszcze bardziej uwielbiam ją za cenę. Połączyłam ją z wyprzedażowymi szortami z H&M. Mają wysoki stan i dzięki temu, że nie skracają nóg spokojnie mogę nosić je do płaskich, wygodnych butów.
Zanim rozpocznę moją karierę w wielkim świecie mody ( bo przecież w końcu do tego dojdzie,
na pewno) i będzie mnie stać na dodatki od najlepszych projektantów, muszę uzbroić się w cierpliwość i szukać alternatywy przy uzupełnianiu mojej garderoby w wymarzone elementy. Na razie mój malutki, nastoletni portfel może pozwolić sobie na wynajdywanie okularów na ebay'u za kilka dolarów i kupowanie leopardowych butów w Primarku. Jednak dzięki temu mogę udowadniać sobie, że moda to pasja dla każdego. I póki co wcale nie czuję się gorzej nie posiadając garderoby niczym Carrie Bradshaw, chociaż nie ukrywam że taką bym chętnie sobie sprawiła. Ale Kraków też nie od razu zbudowano,
trochę cierpliwości ; )
Shirt - SH/ Shorts - H&M/ Bag- Bershka / Shoes- Primark / Sunglasses - ebay
Wystawiłam kilka aukcji na allegro, pojawi się ich o wiele więcej, ale wciąż nie mogę się zabrać za to.
KLIK
prosto i fajnie
OdpowiedzUsuńbardzo fajna stylizacja, podoba mi się kolorystyka, buty i te oryginalne okulary :)
OdpowiedzUsuńwow- pięknie te buciki i okulary są sednem tego zestawu. Widziałam wiele osób noszących te okulary ale ty jedyna wyglądasz w nich naprawdę świetnie
OdpowiedzUsuńwyglądasz zjawiskowo, nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz, bluzeczka genialna :)
OdpowiedzUsuńokulary pocieszne :D
OdpowiedzUsuńa torebka ma bardzo fajny fason ;)
Świetnie wyglądasz. Ostatnie zdjęcie super. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
www.diane-fashion.blogspot.com
Nice and chic, those sunglasses are great on you :)
OdpowiedzUsuńjest świetnie! też czasem lubię taki minimalizm :)
OdpowiedzUsuńśliczna stylizacja:) okulary są genialne:) zapraszam do mnie:*
OdpowiedzUsuńwow I am in love!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz. Świetne okulary. Chciałam sobie kupić te buty. Teraz żałuję, że tego nie zrobiłam, bo prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję <3
mam te same okulary i je uwielbiam :) super!
OdpowiedzUsuńpiękne buty :)
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://highwayy-to-hell.blogspot.com/
the shades are <3
OdpowiedzUsuńCudowny zestaw, prostota z elegancją :) Kocham Twoją torbę :)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, torebka i buty są śliczne
OdpowiedzUsuńDo Twojej urody idealnie pasuje minimalizm więc tego się trzymaj!
OdpowiedzUsuńButy bardzo fajne:)
Wyglądasz genialnie! Podoba mi się dosłownie każda część tego zestawu, od okularów po buty :)
OdpowiedzUsuń-Doris
Świetna stylizacjia ;)))
OdpowiedzUsuń