Kalendarz pokazuje nam już koniec lutego, dlatego szczerze życzyłabym sobie jak najszybszego odejścia zimy. Póki co wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na to się nie zapowiada. Podczas robienia zdjęć dzisiaj co chwila zrywał się silny wiatr i śnieg z dachów zasypywał mnie całą, toteż na połowie zdjęć wyglądam jak prawdziwy eskimos (oszczędzę Wam ich publikacji). W taką pogodę moim najlepszym przyjacielem jest futerko z Asosu, które spełnia funkcje grzewcze i estetyczne na szóstkę. Raz na jakiś czas zrywam z minimalizmem, więc żeby było jeszcze ciekawiej dorzuciłam koszulkę z Bartem Simpsonem i kolczyki gwiazdy.
Faux fur coat - Asos / T-shirt , Jeans - Pull&Bear / Boots - H&M
futerko jest przepiękne
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tym futerku! ktoś mi mowil, ze jest tego pełno w sieciówkach, ale ja nie mogę się natknąć :(
OdpowiedzUsuńi masz cudowne włosy! bo równe <3
piękne, gęste włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo radosne zdjęcia. Futerko wygląda na meeeega ciepłe!:)
OdpowiedzUsuńobserwuję;)
Świetne futerka i oryginalna stylizacja, choć zgodna z aktualnie panującymi trendami :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane połączenie! Koszulka, futerko i do tego te gwiazdy! Jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, futerko ciekawe :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńmoże będziemy się obserwować? daj mi znać :) pozdrawiam :)
Wspaniałe spodnie ;))
OdpowiedzUsuńfutro świetne <3
OdpowiedzUsuńŚliczne to futerko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, DaisyLine